Świat niepełnosprawnych w czasach koronowirusa
Podczas, gdy pandemia koronawirusa doprowadziła do ogromnych ograniczeń dla miliardów ludzi, dla wielu osób niepełnosprawnych blokada paradoksalnie otworzyła świat. Społeczeństwo zmuszone zostało do korzystania z „wirtualnego” życia. Osoby niepełnosprawne, które od lat żyją w tym świecie, nagle mogły uczestniczyć w pracy, kulturze lub towarzysko nie ruszając się z domu. Dobrym przykład to 43-letnia Nicola Welsh, która zawsze uwielbiała chodzić do muzeów, ale bolesny stan nerwowy jej na to nie pozwala, przebywa w domu od 17 lat. Gdy instytucje kulturalne, w tym Teatr Narodowy i Royal Opera House, są online, mogła odkrywać świat odwiedzając muzea. Pierwsze „wirtualne kroki” skierowała do galerii Watts w Surrey, a następnie odwiedziła Louvr. Muzeum Rijks w Amsterdamie prowadziło prelekcje na swoim koncie na Instagramie. To doświadczenie było niezwykle wzruszające. Możliwość wirtualnego odwiedzenia muzeum dała Nicol coś, z czego musiała zrezygnować lata temu. Nie zdawała sobie sprawy, jak bardzo za tym tęskniła.

Dla Pauli Knight pojawienie się w Internecie transmisji z koncertów online, było spełnieniem marzeń. 50-latka z Bristolu od dwóch lat jest przykuta do łóżka z ciężkim zapaleniem mózgu i mięśni. Z powodu postępującej choroby musiała zrezygnować z uczestniczenia w koncertach. Podobnie jak wielu artystów, jej ulubiony zespół, Low, robi cotygodniowe pokazy na Instagramie z własnego domu. Oglądanie ich było niezwykle ekscytujące, zwłaszcza gdy zagrali jej ulubioną piosenkę. „Byłam sama w sypialni, ale czułam się częścią publiczności, tak jak wszyscy inni. Nagle wydaje się, że pełen życia świat, w którym kiedyś mieszkałam, stał się dla mnie dostępny”- zwierzyła się Paula.

47-letni Brian Spalding, który od czterech lat leży w łóżku z rozszczepem kręgosłupa, może teraz utrzymywać kontakty towarzyskie z przyjaciółmi. Od czasu pandemii mężczyzna czuł się lepiej ze swoją sytuacją, biorąc pod uwagę, że całe społeczeństwo doświadcza obecnie formy„ leżenia w łóżku ”. Brian, mieszkający w Argyll w Szkocji, udziela nawet porad bliskim, jak radzić sobie z izolacją, kiedy odczuwają niepokój lub stres. Ludzie stali się sobie bliżsi, pomimo, iż są tak daleko od siebie.

Dla innych lockdown otworzył drzwi kariery. Laura Elliott z Sheffield ma zespół Ehlersa-Danlosa, który wpływa na tkankę łączną. Zawsze chciała być pisarzem. 28-latka od 2016 roku większość czasu spędza w domu. Opublikowała kilka opowiadań w czasopismach, jednocześnie pisząc powieść. Przez lata kobieta czekała na program Penguin's Write Now, który zapewnia potencjalne wsparcie przez cały rok dla pisarzy próbujących dostać się do branży, w tym osób niepełnosprawnych. Niestety, zawsze wymagali fizycznej obecności na warsztatach, co było trudne do zrealizowania. Ale z powodu koronawirusa program zostanie przeprowadzony online. Oznacza to, że po raz pierwszy Elliot może wysłać swoje zgłoszenie. Są niewielkie szanse, że uda się jej dostać do programu, ale przynajmniej teraz ma większą motywację, by spróbować.

Kościoły i katedry w Wielkiej Brytanii transmitowały nabożeństwa wielkanocne online, a arcybiskup Canterbury, Justin Welby, przemawiał z własnej kuchni za pomocą iPada. 42-letnia Karin Turner, który ma uszkodzenie mózgu i złamaną kostkę, może teraz „iść do kościoła” online w swoim salonie. Brakowało jej poczucia wspólnoty. W końcu mogła wysłuchać kazań pastora, usłyszeć historie o tym, co dzieje się w społeczeństwie i mieć na ten temat swoje zdanie. Oczywiście można modlić się i wierzyć w domu, ale duża część chrześcijaństwa to wspólnota i łatwo jest odciąć się od niej, będąc w zamknięciu.

30-letni Tom Staniford w Exeter, opisuje to zjawisko jako wyrównywanie szans. „Uważam za irytujące, gdy ludzie narzekają na ograniczoną mobilność, wyzwania związane ze zdalną pracą, lęk przed ryzykiem choroby, długie okresy izolacji - wszystkie rzeczy, które wiele osób niepełnosprawnych już dziś znosi” - powiedział Tom, który ma rzadki zespół mózgowego porażenia dziecięcego, powodujący niepełnosprawność fizyczną i słuchową. Uważa, że blokada może otworzyć szansę na stałą dostępność, lecz obawia się, że ludzie mogą tego nie wykorzystać.

Sytuacja, z jaką się teraz zmagamy ukazuje fizyczne bariery, z którymi osoby niepełnosprawne zmagają się codziennie. Może to pozwoli na zrozumienie, że nie należy nikogo wykluczać. Wszyscy pragną mieć dostęp do kultury, rozrywki, pracy i nauki w równym stopniu, a fakt niepełnosprawności fizycznej, czy też psychicznej, nie powinien tego w żaden sposób ograniczać.

2020-08-02 | Źródło: theguardian.com