Kucyki przynoszą radość!
To bardzo nietypowa scena na oddziale szpitalnym. Mały kucyk stoi w pokoju przy łóżku młodego pacjenta, a na korytarzu na inny kucyk ciągnie roześmiane dziecko na wózku inwalidzkim. Wyjątkowe miniaturowe kucyki pomagające w terapii, przynoszą radość chorym i niepełnosprawnym dzieciom, a także starszym pacjentom i osobom cierpiącym na demencję. Terapia „Kucyki Szkocji” prowadzona jest przez małżeństwo Elaine i Johna Sangstera, którzy od 10 lat trzymają zwierzęta w West Lothian. Założyli swoją organizację cztery lata temu, po tym, jak przyjaciel poprosił aby zabrali kucyka w odwiedziny do pacjentów w ośrodku rehabilitacyjnym. Wszyscy zareagowali tak pozytywnie, że dyrektor ośrodka zapytał, czy para jeszcze ich odwiedzi.

Małżeństwo hoduje miniaturowe Szetlandy jako zwierzęta domowe od około dziesięciu lat. Kucyki towarzyszą im wszędzie: w czasie zakupów, na spacerach, a nawet jeden wyruszył z nimi w podróż poślubną. Zawsze wzbudzają ogromne zainteresowanie. Przez sześć dni w tygodniu para odwiedza domy opieki, hospicja, ośrodki opieki dziennej, schroniska i kluby pozaszkolne dla niepełnosprawnych dzieci w całej Szkocji. Takie podróże bywają męczące, zarówno dla zwierząt, jak dla ich właścicieli, ale ten wysiłek wynagradzany jest przez uśmiech i radość pensjonariuszy.

Elaine i Johna specjalnie wytrenowali kucyki, tak aby były delikatne i ciche. Podczas wizyt same idą do wind, aby w końcu dotrzeć do sypialni, w których ludzie są zbyt chorzy lub po prostu nie chcą z nich wychodzić. To niesamowite zobaczyć reakcję zarówno młodych, jak i starszych w sytuacji, gdy ktoś wydawał się pozbawiony emocji, a nagle uśmiecha się i zaczyna mówić. Tak było w przypadku pewnego starszego mężczyzny, który cierpiał na demencję i od dłuższego czasu prawie nic nie mówił. Po chwili przebywania z kucem zaczął wspominać o dorastaniu na farmie ze swoim tatą i pracy z końmi. Była to tak wzruszająca chwila, że jego pielęgniarka zaczęła płakać.

Spotykania z dziećmi są również wyjątkowe. Jak w czasie odwiedzin u jednego małego chłopca, który miał zaplanowaną operację serca. Miał tylko trzy lata i marzył o przejażdżce na kucyku. Choć nie mógł mówić, to aż piszczał ze szczęścia. Elaine jest przekonana, że od czasu ich pierwszej wizyty odwiedzili już ponad 650 osób. Obecnie hodowla liczy 15 miniaturowych kucyków, a dwa są specjalnie wyszkolone do pracy z osobami niepełnosprawnymi. Kucyki kochają przebywać z ludźmi i uwielbiają ich uwagę. Są wprost stworzone do pomocy innym. Oby więcej takich bezinteresownych inicjatyw, również w innych krajach!

2020-04-09 | Źródło: mirror.co.uk